Wczoraj byłem na pierwszej wycieczce rowerowej w Kałkowie. Droga wiodła przez Janik, Kunów i kilka innych miejscowości.
Po drodze minąłem pingwina, było to chyba w Dołach Biskupich. Pingwin zbyt piękny nie jest, ale zawsze to jakoś atrakcja.
Wczoraj byłem na pierwszej wycieczce rowerowej w Kałkowie. Droga wiodła przez Janik, Kunów i kilka innych miejscowości.
Po drodze minąłem pingwina, było to chyba w Dołach Biskupich. Pingwin zbyt piękny nie jest, ale zawsze to jakoś atrakcja.